czwartek, 1 maja 2008

Come Back!!!

Nareszie zalozyli nam internet, wiec moge cos napisac. Az sama sie zdziwilam, ze ostatnia notka jest z lutego. A tu mamy juz maj i powinnam napisac, ze ptaki spiewaja i kwiatki kwitna i jest pieknie. Niestety tak nie napisze, bo jest ku.....wsko zimno. I bedzie jeszcze gorzej.
No dobra, ale od poczatku, czyli: co sie z nami dzialo przez ostatnie 3 miechy...
Mialam egzaminy, ktore nie chwalac sie, sobie zdalam. Szczesny pisal prace...
Zaczelam studia, co prawda tylko 2 przedmioty, ale zawsze cos. Szczesny pisal prace...
20 marca przyjechali moi rodzice, Grazynka i Mieciu czyli odchodzi zwiedzanko i chlanko. Kochani starzy, rozpuszcza mi Zuzke, az sie boje pomyslec. Szczesny pisal prace...
Sprzedali chate, w ktorej koczowalismy, wiec musielismy zmienic nore - PRZEPROWADZKA. Szczesny pisal prace...
Zuzce wyrosly 2 zebole! Szczesny pisal prace...
Zaczely sie przgotowania do Zuzki chrzcin, 10 maja. Szczesny pisal prace...
No i mamy dzis, Szczesny dalej pisze prace i mam nadzieje, ze juz niedlugo skonczy. Ma termin do srody, wiec trzymajmy kciuki!!!
Od dzis, czesto bedziemy uaktualniac bloga, wiec sprawdzajcie czesto. A jak Szczesny skonczy swoja prace, zamiesci foty naszej malej, slicznej Zuzi....

6 komentarzy:

Kor pisze...

No to trzymamy kciuki :)

AgaSik pisze...

No wreszcie się odezwałaś, Torbo jedna! Czekałyśmy z Iwo z niecierpliwością. Tak a propos to właśnie siedzimy sobie w Polanicy na długim weekendzie i gorąco Was pozdrawiamy. Zaraz otwieramy Budvary zakupione dzisiaj u Knedli:) Gdzie teraz mieszkacie, Kochani?! Kiedy rodzice wracają do Polandii? Buziaki i ucałowania P.S. Kiedy Wy z Zuz zjeżdżacie do nas??!!

Anonimowy pisze...

Też się cieszę, że widzę nowy wpis na blogu. Pozdrawiam cala Śliczną Rodzinkę i Babciunię z Dziaduniem.
Jak tam zaaklimatyzowali sie w gorącej Australii? I czy bardzo rozpuszczają wnuczkę?
A Dziadek Mietek jak znosi pobyt poza domem?
Gratuluję Ci Tuniu zdanych egzaminow i trzymam kciuki za Ojca Dziecku.
A co do "chlanka" to chyba powitanie Dziadów nie obyło się bez małego co nieco?
Czekam na kontakt z Moją Koleżanką i zdjęcia.

Aldona Kolisko
akolisko@poczta.onet.pl

Natalia, Michal & Zuzia pisze...

No odezwalam sie po dluuuugim milczeniu, ale to przez brak netu. teraz net jest i bede pisac.budvaru pozazdraszczam. niestety u nas za zimno na browar, wiec sie grzejemy mocniejszymi trunkami "made by szczesny":)
babka Grazynka wraca 20 maja a dziad Miecio zostal zmuszony do zostania dluzej, wraca 20 czerwca.
jak sie o tym dowiedzial, skulil sie jak sowa, wytrzeszczyl galy i wlosy mu deba stanely.
no nic, klamka zapadla.
Zuzke mi dziadki rozpuszcza, az sie boje pomyslec. a chlanko na przywitanie bylo, a jakze. ale wieksze bedzie na pozegnanko, moze babka zapomni i nie poleci:)
buzka

Anonimowy pisze...

O jak się cieszę, ze będę sobie mogła zaglądać i sprawdzac, czy już można do Was dzwonić i się umawiać na jakieś spotkanko ,czy nie. Widze, ze Szczęsny pisze, wiec niech pisze, ale jak ty juz pozaliczane masz ,co trzeba było zaliczyć, to moze mozna ciebie zobaczyć i Zuzkę, i to nie tylko na zdjęciach, co? Pozdrawiam od Tylów, Alina T.

Natalia, Michal & Zuzia pisze...

do Aliny, bardzo chetnie sie z Wami spotkamy, bo juz wieki smy sie nie widzieli. o ile pamietam, Zuzki jeszcze nie bylo, a tu juz panna jest i nawet dwa zebole ma. zadryndam do Was na dniach.