sobota, 25 sierpnia 2007

porod!!!

nareszcie urodzilam, a raczej urodzilismy:)!!!!! bez obaw, nie ninia! po wielkich bolach i z ogromna pomoca mojego kochanego meza i sister in law, urodzilam essay o aborygenach!!!!
i tu wielki poklon i podziekowania dla wyzej wymienionych.
teraz nareszcie moge zasiasc do embriologii, w koncu egz we wtorek:(
mam nadzieje, ze po bede miec choc chwile dla siebie. wtedy umieszcze/scimy zdjecie:)

wtorek, 21 sierpnia 2007

chwila prawdy

dzis znow bez zdjecia, bo dalej walcze z aborygenami.
ale...stanelam na wage. oczy wylazly mi z orbit i wisialy na niteczkach przez chwile. musialam wiec zawolac szczesnego, zeby sprawdzil, czy waga prawde mowi. niestety tak:( przybylo mi 10kg a ostatnie 3kg w przeciagu 3 tyg. a przede mna jeszcze 3 miechy. jak ja przezyje bez tycia? gorzej, jak przezyje bez jedzenia, zeby nie utyc? jak poskromic wieczny glod i ochote na czekolade???

poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Bleee.....

dzis bedzie bez zdjecia, bo niestety od 3 dni nie robie nic innego, tylko pisze essay o aborygenach. mam dosc, dosc, dosc!!! nie cierpie pisac, tym bardziej o aborygenach. nie, w ogole nie cierpie pisac. splodzenie jednego zdania zajmuje mi 20 min. to dluzej niz szczesnemu zajmuje splodzenie malego bobaska. hmmmm...
ale widze, ze zly humor udziela sie wszystkim domownikom. przed chwila wkurzony szczesny sie wywalil. a ja sie go zapytalam "co sie dzieje?" a on na to "chujek wieje!"... no coz chyba lepiej bedzie, jak wroce do moich aborygenow. bleee
buziaki

piątek, 17 sierpnia 2007

Laureatka "Photo comp"


Natalia wygrała dzisiaj konkurs fotograficzny na temat "Water" tym oto zdjęciem. Szacuneczek i respekcik. Pobiła moje dzieło ktore jest tutaj.
W nagrode dostalismy karnet na $100 w sklepie fotograficznym.
Posted by Picasa

Siekera, motyka , ......

Dawno nic nie pisaliśmy bo niestety byliśmy zajeci. Natalia już musi zakuwać na uniwerku a ja przygotowuje prezentacje do Koreii. Ale troche czasu znalazlem i zmontowałem aparature do produkcji C2 H5OH. Pierwsza próba odbyła sie pare dni temu. Miałem 25L piwa ktore zapomniałem pobutelkowac i sie zestarzało, wiec sostało one przepedzone z całkiem niezłym efektem. Poniżej załaczam pare zdjeć aparatury i procesu produkcyjnego.
Teraz zrobiłem zacier z drożdży gorzelnianych ktore podbno bedą fermętować do 18% stężenia alc. no i jak to sie przepędzi to powinno wyjść około 4L czystego spirytu. Koszta są następujące: 8kg cukru $6, drożdże $12, opcjonalnie $1 na sode aby sobie spiryt poleżakował pomiędzy kolenymi dystylacjami i się pozbył niepożądanych zapachow, i na kwasek cytrynowy aby przełamać cukry przed fermentacją. hmm a 0.5L spirytusu kosztuje ponad $50. Ale koszta nie są tak ważne jak radość samego tworzenia tego napoju.