Zrezygnowalem z nurkowania z fokami na rzecz wyprawy w gory. Jutro z siostra Kasia, od razu po pracy jedziemy do Newens , przespimy sie w namiocie przy samochodzie a w sobote rano z plecakami wyruszamy w trase ponizej. Rozbijemy sie nad rzeczka i rozejrzymy sie po okolicy. Potem bedziemy sie starac nie zamarznac w nocy i jak przezyjemy to w niedziele wracamy ta sama droga. Trasa nie jest dluga bo w sumie tylko 25km ale jak za wczesnie wrocimy to mozemy zahaczyc o tunel ze swiecacymi robakami. Zobaczymy jak to bedzie, przepowiadaja min -1 i max 10 stopni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Rakiety śnieże już naszykowane? A kto beczułke z rumem beędzię miał pod szyją? Powodzenia, dobrego wypoczynku i ciepłej nocy. Oczekuje zdjęć z wyprawy.:)
Bożena
Sniegu nie bylo, a mialem nadzieje ze spadnie. Eukaliptusy naprawde fajnie wygladaja na sniegu. Rumu tez nie bylo tylko dwie flaszeczki czeronego wina.
A wyprawa byla udana jeszcze dzisiaj nogi czuje.
Prześlij komentarz