środa, 10 października 2007

z zycia ciezarowki...

to juz 33 tydzien, moze juz zaczac final countdown? eh, chyba jeszcze nie, jeszcze troche poczekamy. wszytsko byloby wspaniale, gdyby nie te 4 egzaminy na poczatku listopada. ostatni mam 15go, a termin na 30go, brrrr. chyba beda musieli przygotowac dla mnie specjalny tron, bo juz sie w lawce nie mieszcze:) mam nadzieje, ze niniek wytrzyma w brzucholu i nie bedzie chcial/a wyskoczyc wczesniej:)
szczesny znow sie wzial za swoj bimber. chyba sie chlopak szykuje na wielkie chlanie:) juz z kolegami sprawdzil, ze 30 to piatek, wszyscy biora wolne i pojda opijac. akurat, jakby to bylo jak w zegarku. pewnie niniek nie zechce wylezc w pt i wylezie w pon:) no ale chlopaki napic sie moga.
poza tym, ciezko mi juz. brzuchol mam ogromny i pewnie jeszcze podrosnie, zwlaszcza ze dalej wcinam czekolade, po ktorej mam zgagule. ale co tam, kobiecie w ciazy sie przeciez nie odmawia, nie?:)
powoli zaczynamy sie przygotowywac do przyjscia ninika na ten swiat. ustawilismy kolyske, w ktorej narazie zaleguja szmaty szczesnego i popralismy (a raczej ja popralam) maniunie ciuszki. no i w sobote idziemy na szkole rodzienia. co prawda, nie jestem do tego przekonana i dla mnie do strata kasy, ale chcac nie chcac idziemy. jakos nie wierze, w te klasy, przeciez niniek i tak wyjdzie, czy zalicze zajecia, czy nie. no ale idziemy, bo kazdy idzie. troche to glupie, ale....mam nadzieje, ze bedzie warto.
dzis bylam na badaniach i widzialam fasolke, ktora wcale nie jest juz taka mala. posluchalam bicia serducha i widzialam jak machal/a noga i raczka:) czyli wszytsko gicio!!!
nieldugo szczesny zamiesci nowe foty, buzka.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Drogi Nosio! Jak pokazuje historia-baby nigdy nie wylazi w zaplanowanym dniu, ale na szkole idz, co Ci szkodzi :) Skoro maly/a rusza konczynkami tzn. ze wszystko wposzo :) Trzymam kciukory caly czas!!! No i nie moge sie nie odniesc do fotek z kopia mojej kiszki-cudowna czarnula, tylko Rychu ma buzke pelniejsza i nie kladzie sie na nieznajomych,tym bardziej zapijaczonych :)) Buzka!

Anonimowy pisze...

heheh, no kicha pilnowala lukasza, ktory nie jest takim nieznajomym. nie wiem, czy biedak byl pijany. mowil, ze dopadla go migrena i musial sie kimnac, tylko szkoda, ze do rana.