No i następny weekend minął. Ten był nadzwyczaj leniwy. W sobote byliśmy na małej imprezie u znajomych i z tego powodu czułem sie zmęczony i przespałem wiekszośc niedzieli. A ze wzgledu na to że kobiety w ciąży potrzebuja dużo odpoczynku , to Natalia mi wiernie towarzyszyła.
Ale wieczorem ruszylismy dupy z chaty i pojechalismy połazic po Cronulli i porobic fotki. Nie obeszło sie bez wstąpienia do cukierni i doładowania ciężarnej troche kalorii sernikiem z jagodami :)
Wieczorem obejrzelimśy całkiem niezłą komedie "Mała Miss" polecamy, dawno się tak nie uśmialiśmy.
Na koniec pare fotek z Cronulli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
wow...ostatnie zdjęcie robi wrażenie... gdzie Wy mieszkacie?!?!?! w bajce jakiejś czy cóś...
ehhh ... na zdjeciach zawsze wszytsko ladniej wyglada. Na przyklad te swiatla na horyzoncie to rafineria :)
szczęsny ty to masz talent, tak robisz te foty ze natalce brzucha nie widac, a ja chce zobaczyć bebech!!!!
nie pekaj, zobaczysz. juz niedlugo nawet szczesnego zdolnosci nie pomoga:) agus specjalnie dla ciebie, nastepne foty z bebechem na czele:)
suuuuper, szczęsny na ciebie zawsze mogę liczyć; a swój też sfotografujesz? proszę...
tak apropos, to pisal nos:( a wszytskie pochwaly zebral szczesny:(
Prześlij komentarz