sobota, 4 lipca 2009

Lingwistyka

Ale sie usmialem z ostaniego komentarza, teraz to juz wszystko jasne co to znaczy "sit dałn". A jak juz zaczalem od lingwistyki to wspomne ze Zuzia juz uczy sie slowek w tempie exponecjalnym, w jej slowniczku istnieja juz slowka: oko, kolko, Tunta (Zuzia), piwo, pipa ( dwa znaczenia pilka i pizza :)), dzidzia i oczywiscie odglosy zwierzat hał, miał, pipi etc. Tylko jak na zlosc krowki nie chce sie nauczyc. Wiec trzeba sie trzymac za jezyk i uwazac co sie mowi, szczegolnie jak sie siedzi pod******y w samochodzie w korku, a dziecko z tylu wszystko rejestruje.

A rozumie duzo wiecej niz jest w stanie wypowiedziec, czesci ciala juz od dawna ma wykute bo kazda kapiel to lekcja anatomi. Zaczynalo sie od "myjemy brzucho ... paszki ... noge ... pupe ..", a teraz "Zuzia, pokaz przyczepy miesnia mostkowo-obojczykowo-sutkowego".

A co u nas ? W ostatni wtorek odbylo sie w Australi losowanie najwyzszej to tej pory nagrody w lotto, a mianowice $106,000,000 AUD. Sadzac po tym ze nie wklejam teraz na bloga zdjec z Malediwow to nam sie nie powiodlo tym razem.

Natalia pokonczyla egazminy i teraz oczekuje rezultatow i pracuje jak glupia. Zreszta obydwoje pracujemy ile wlezie. Ja robie do 23 w poniedzialek, wtorek, srode i normalnie w reszte tygodnia a Natalia do 23 w czwartek, piatek, sobote i niedziele a reszta to prakyki na silowni. Wiec Zuzia rodzenstwa narazie miec nie bedzie bo terminow brak.

Idziemy teraz wstecz pare tygodni, bawilem sie w eletryka i oswietlilem nasze mieszkanko. Jestem nawet z siebie bardzo dumny, tylko raz bezpiecznik wywalilem i tylko raz mnie po lapach popiescilo. A dzisiaj aby dopiac remontu to powiesilismy pare wybranych fotek w ramkach. Efekty ponizej.

Jak robilem zdjecie sypialni to przypomnialo mi sie dzisiaj spedzimy pierwsza noc na nowym materacu. Stary po osmiu latach podobno nie nadaje sie juz do spania, ja jestem innego zdania, ale dalem sie namowic.


Tylko jeszcze zamalowac dziury po starych lampach i bedzie git.




- No jestem zmuszony dac pare fotek Zuzi bo mnie babki ukrzyzuja.

Czasam da nam sie wyjsc na kawe.

Wesola ferajna

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

jestem pod wrażeniem oświetlenie super zapraszam do Pęgowa będzie gdzie rozwinąć skrzydła bo pomieszczeń jest trochę więcej niż u was, na razie nie mam pomysłu na oświetlenie i tak prawdę powiedziawszy nie myśleliśmy jeszcze o tym. Walczymy narazie z ogrzewaniem i kafelkami , co wybiorę w sklepie to okazuje się że wstrzymana produkcja do sierpnia albo już nie produkują a inne które mi się podobają to kosztują takie pieniądze, że przydałaby się wygrana. Mam nadzieję że uda nam się coś wyhaczyć i będzie ok. Masz rację zięciulku , że babki a przynajmniej jedna nie darowały by Ci gdyby w nowych wiadomościach na blogu zabrakło Zuzi.Zuzia jest niesamowita już taka duża dziewczynka, a w oczach ma coś takiego ze da wam popalić oj da.Trzymajcie się cieplutko i wygrajcie w końcu główną pulę w lotto bo grudzień już niedaleko. Całuję Babka G.

ANKA TOMEK i FRANIO pisze...

miłe gniazdko Wam się zrobiło,a córcia superowa! U nas na fali "gaga sisi dada" czyli Gaja idzie siusiu.Proste prawda ;)Och jak te dzieciaki rosną! W kwestii pracoholizmu to współczuje ale to teraz taka choroba cywilizacyjna, mam nadzieje ze chociaż omija Was przynoszenie roboty do domu. Pozdrawiamy zbiorowo :)