Oj zaniedbalismy naszego bloga, ponad miesiac nieobecnosci. Dzisiaj ma przyjsc hudraulik wiec rzekomo pracuje w domu :) . Aby poprawic sytuacje podaje fotoreportaz z ostatnich wydarzen.
- Zuzia byla przez tydzien u babki E. i jak pojechalismy ja odebrac to zaliczylismy urodziny cioci K. gdzie Zuzia zapoznala sie z malym mopsikiem Maxem i odwiedzilismy Chrzestnego. A pozatym Zuzia juz dzielnie sadzi klocki do nocnika, tyko trzeba ja przylapac jak sie nagle skupia i przystekuje.
- W Newcastle zaliczylismy pierwsza kapiel w tym sezonie, a dokladniej to Zuzia (bo nie miala wyboru) i tata. Mama nie skorzystala bo woda byla troche chlodniejsza niz temperatura ciala.
- Zuzia wyrosla juz z "Jolly Jumpera" wiec zamontowalismy jej hustawke.
- Zuzia byla na swojej pierwszej imprezie a mianowice na piatych urodzinach Sophie. Tematem przebran byly Wrozki i Herosi ale ja widac ze zdjec duzo sil nie wlozylismy w przebranie.
- Mama znow sie uczy do egzaminow, tata juz nie pisze doktoratu wiec jego weekendowym zajeciem jest robienie wypadow z Zuzia na caly dzien aby mama mogla sie w spokoju uczyc i sprawdzac nasza klase. W sobote pojechalismy z Chrzestnym na plaze (zdjec brak) a w niedziele pojechalismy do A. i P. na bondi, poogladac rzezby wystawione na skalach nad oceanem. No i tak nam weekend minal.
- Zglosilem zdjecie na konkurs do magazynu "Great Walks" i wygralem plecak na aparat. Ponizej zdjecie ktore zgarelo pierwsze miejsce i nagroda.
-Nareszcie lato wiec mozna przesiadywac na balkonie i ogladac zachod slonca.
poniedziałek, 20 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Hej to my, Magda i Lukasz. Tak nam sie jakos za ta Australia zatesknilo, Zuzki nie widzielismy, w poksiu dawno nie gralismy... no i mamy takiego plana co by Was odwiedzic w drugiej polowie listopada, co wy na to???
Super. Przyjezdzajcie, termin znakomity, Natalia konczy egzaminy 17 listopada. Zalapiecie sie na Zuzi roczek, moje 30 urodziny. A do poksiu jest tutaj spora ekipa.
nooo to sie bedzie dzialo...my mamy taki plan zeby wlasnie po 17-tym przyjechac i zostac dwa-trzy tygodnie ale w miedzyczasie gdzies sie wybrac na jakas wyspe poplazowac.
odezwe sie jak cos z biletami zadzialamy
Alez tu sie zadzialo w tym wpisie,a raczej w Waszym zyciu, nie wiadomo czego bardziej gratulowac tych klockow lapanych w nocnik, czy tego kurzu co sie zacznie zbierac na napisanym doktoracie, czy plecaka,...No to moze klockow w pierwszej kolejnosci !!! Chi, chi, Gratulacje i pozdrowionka
Alina T.
Prześlij komentarz